czwartek, 15 listopada 2012

Definitywny koniec ciepła

Dzisiaj nie chciało mi się biegac a musiałem załatwić sprawę to pomyslałem że wezmę sobie rower. Było tak zimno że czułem jak mi broda zamarza ;] doszedłem do wniosku że jeżeli rower to już tylko trenażer.
Ah i szykuję mała niespodziankę na 2013 ze sprzętem do scigania ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz