środa, 17 października 2012

Armstrong, motywacja, bieganie...

Wczoraj napisałem że nie poruszę tego tematu ale dziś się okazało że Leipheimer został zwolniony OPQS ;)
nagonka na samego bossa jest moim zdaniem naciągana. Co z tego że brał? Wszyscy brali biorą i będą brać a spinanie dupy i karanie za przeszłość jest niepoważne. Rozumiem, tak, czystość rywalizacji itd. Ale czy jest jakiś zawodnik z tamtego okresu z pierwszej powiedzmy 5 który był na 100% czysty? raczej nie...
Koledzy z byłych grup L.A zachowali się nieładnie występując przeciwko kumplowi... a teraz USADA dobrał się do Leviego, szkoda słów. Zabiją legendę i kolarstwo straci na wartości. No bo kto rozkręcił na przełomie tysiąclecia ten sport??

Motywacja

Dzisiaj sobie biegałem prze kawałek czasu i jak to zwykle bywa nudziłem się. No więc zacząłem myśleć ''PO CO JA TO DO CHOLERY ROBIĘ?'' i tak nic nie mam z tego  MŚ nie będę raczej a tylko dokładam. No więc doszedłem do wniosku że robię to dla siebie, swojego ciała aby nie stać się kluseczkiem ;] Motywację do treningów biorę ze zdjęć z różnych ciekawych imprez, filmików, relacji czy nawet opisów sprzętu. Wydaje mi się że ściganie będzie moim hobby niezależnie czy będzie dawać dochód czy nie, po prostu to lubię!

Bieganie

Po raz pierwszy przekroczyłem barierę 15km, nieźle. jeszcze dwa lata temu aby osiągnąć taki dystans musiałbym chyba biec z 2h i byłbym tak wypruty że nie byłbym możliwości robić następnego treningu jutro, no ale rozwój jest i czuję się świetnie :)

1 komentarz:

  1. "Mistrzem Świata nie będę", za dużo myślisz o trenowaniu. To strasznie męczy i później się nie chce...

    OdpowiedzUsuń