sobota, 6 października 2012

Zima za pasem..

...a trenować trzeba, w tej chwili większość mi znajomych kolarzy jest w tym okresie sezonu zwanym roztrenowaniem. No tak, i z roztrenowaniem nie ma to nic wspólnego... po prostu się obijają i obżerają bo to przecież już ''po sezonie''. No tak a w grudniu/styczniu obudzą się i zaczną ostro trenować... a ja cichaczem buduję formę ;-)
Ale nie o tym chciałem dzisiaj mówić, mianowicie jak wszyscy już zauważyli temperaturki spadają i czasami w nocy są nawet przymrozki przy gruncie. Brr. Nim się obejrzymy a za dwa tygodnie wyjmiemy ciepłe kurtki a za dwa miechy spadnie śnieg. Lubię trenować w zimie jest tak ładnie na zewnątrz ;-) doznania estetyczne umilają trening, no ale niestety, zima to także trenażer gdy jest zbyt zimno poza domem, a trenażer = nuda. I trzeba się powoli przygotowywać psychicznie. Dla mnie osobiście jest to wyzwanie ponieważ najdłużej ile usiedziałem to 2.5h....  Jutro na szosę jadę póki mogę bo jeszcze jest w dzień ciepło i można się nacieszyć złotą polską jesienią  :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz